niedziela, 2 listopada 2014

PUK, PUK, PUK tu Babadook !

  Czy baliście się w dzieciństwie potworów mieszkających pod waszymi łóżkami ? Czy mieliście taką postać z bajki/książki/filmu która nie dawała wam w nocy zasnąć ? Czy noce spędzaliście ukryci pod kołdrą, w obawie przed tym co możecie zobaczyć ? Jeśli tak, to Babadook przypomni Wam te czasy.

 Przypomni to również Ameli (Essie Davis) oraz jej synkowi (Noah Wiseman). Amelia jest w żałobie po mężu który siedem lat wcześniej zginął w wypadku samochodowym, wioząc ją na porodówkę. Od tamtego czasu kobieta stara się ułożyć życie i opiekować się, odrobinę nadpobudliwym synem, który przerażliwie boi się potworów.


Jakiś czas póżniej zaczyna ich nawiedzać postać z książeczki dla dzieci, tytułowy Babadook. Z początku w koszmarach póżniej w rzeczywistości (?), nakręca on paranoje której ofiarą stają się nasi główni bohaterowie. Do końca nie wiemy czy owy stwór jest prawdziwym monstrum, czy wytworem wyobrażni Ameli i jej syna ?

Reżyser świetnie pokazał narastające szaleństwo głównej bohaterki, oraz mistrzowsko buduje napięcie. Udaje się to między innymi dzięki świetnej relacji między bohaterami oraz chemii między nimi. Wstyd w tym momencie nie pochwalić gry aktorskiej w tym filmie, a w szczególnoście młodocianego Noah'a Wiseman'a, który debiutował w Babadook'u.


Podsumowując, Badabook to napradę świetny film, a na pewno jeden z najlepszych (i najorginalniejszych) filmów grozy tego roku. Jest to dzieło z pogranicza kilku gatunków, nawiązujący do klasyki, a jednocześnie budujący nową jakość. Sam żałuję że obejżałem go dopiero teraz. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz