niedziela, 16 listopada 2014

Rzeczy, dzięki którym mogę milej spędzić poranek.


Poranki to takie pory dnia które są dla mnie zarówno jego najlepszą częścią, jak i tą najbardziej znienawidzoną. Z jednej strony jestem wtedy pełen energii, wiem że jest jeszcze przede mną cały dzień. Ale jednocześnie o tej porze dnia jestem wyrwany z tego pięknego stanu nieświadomości, jakim jest sen. 

Każdy ma inny sposób aby je spędzić, każdy ma inny sposób aby się dobudzić. Mi zawsze pomaga konkretny zestaw przedmiotów:



Radiobudzik.

   Niektórzy ludzie mówią że sami wstają do pracy/szkoły. Ja takim wariatom nie ufam. Mnie zawsze musiało coś obudzić. W czasach dziecięcych była to mama, teraz trzeba wprowadzić dla niej alternatywę. Wcześniej po prostu do tego celu używałem swojego smartfona. Niestety po jakimś czasie melodyjka którą słyszałem w dzień w dzień, zaczeła mnie po prostu drażnić, a zastąpienie je jakąś piosenką skutkowało, znienawidzeniem tego utworu. Z tego powodu zdecydował się na zakup wynalazku, jakim jest radiobudzik. Niedość że model jaki posiadam wygląda naprawdę estetycznie to do tego nigdy nie mam takiego samego dzwonka.

Kindle.

  Mam takie zboczenie że tylko dwie pory dnia, w jaki kolwiek sposób motywują mnie do przeczytania czegokolwiek. Po pierwsze są to wieczory (szczególnie zimowe, no wiecie takie zimne i ciemne), a po drugie właśnie poranki. A jako że jakiś czas temu przerzuciłem się ze zwykłych książek na ebook od Amazona, to Kindle'a nie mogło tutaj zabraknąć.

Muzyka.

 Niektórzy w tej chwili mogą się podrapać po głowach; Ale jak muzyka ? No ogólnie muzyka, nie jako przedmiot, tylko jako po prostu muzykę. Nie ważne czy puszczaną na głośnikach czy na słuchawkach. Nie mam tu na myśli również żadnego konkretnego gatunku. Muzyka nazwyczajniej, pomaga mi sę zmotywować do pracy i pobudzić organizm. Można powiedzieć że działa na mnie lepiej niż kofeina.

Herbata.


A jako że kofeiny już nie potrzebuję, zawsze o poranku piję sobie herbate zamiast kawy. Nawet pisząc tego posta delektuje się jej smakiem.

Brak tych rzeczy praktycznie od razu skutkuje moim złym humorem.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz